Karty Montessori coraz częściej pojawiają się w moich wpisach i udostępniam Wam te stworzone przez siebie. Moja wiedza jednak na ten temat jest trochę chaotyczna. Czas więc, aby zająć się tematem i uporządkować tę wiedzę zarówno dla siebie, jaki i dla Was. Zaznaczam tutaj, że nie mam wiedzy fachowej, czerpię ją z tego, co znalazłam w sieci.
Aspekty techniczne:
Rozmiar kart to coś, co sprawia mi problem. Na stronach anglojęzycznych, na których znajduję darmowe karty do druku, panuje wolna amerykanka, jeżeli chodzi o rozmiary. Są tam karty w rozmiarach, które pozwalają drukować od dwóch do ośmiu kart na jednej stronie. Podyktowane jest to w gruncie rzeczy oszczędnością i to zarówno użytego materiału (papier, tusz, laminat), jak i kwestią przechowywania wydrukowanego materiału.
Zgodnie z wytycznymi PIM – Polskiego Instytutu Montessori – karty powinny być w rozmiarze 14 cm x 14 cm, podpis powinien mieć wysokość 2,5 cm i być sporządzony czcionką Century Gothic w rozmiarze 36 punktów lub mniejszym, jeżeli napis jest dłuższy i nie mieści się w jednej linii. Obrazy umieszczane na kartach powinny być jak najbardziej realne, czyli albo zdjęcia, albo dobra grafika. Nie powinny to być rysunki np. przedmiotów codziennego użytku. Wytyczne te znalazłam na stronie Ponad Siebie (niestety od jakiegoś czasu blog jest dostępny tylko dla zaproszonych osób).
Karty w powyższych rozmiarach mogą powodować trochę problemów przy druku, ponieważ przy umieszczeniu dwóch na jednej stronie brakuje miejsca na marginesy i w zależności od drukarki mogą pojawić się problemy z ucinaniem karty. Można przeskalować pdf, tak aby mieścił wszystko na jednej stronie, będziemy wtedy mieli karty minimalnie mniejsze niż zalecane 14 cm.
Na stronie Montessori Print Shop znalazłam również zalecenia, aby naklejać karty na kolorowych kartonikach (w celu rozróżniania przez dzieci materiałów z określonej tematyki) lub oznaczanie np. kropką na tylnej stronie. Mam jednak wrażenie, że to ma znaczenie w przedszkolach i szkołach, gdzie tego materiału jest naprawdę dużo.
Ja karty na użytek własny przygotowuje karty w rozmiarze 10 x 10 cm, bo to pozwala drukować 4 karty na stronę. Dla Was udostępniam ten rozmiar oraz ten zgodny z wytycznymi, czyli w rozmiarach 14 cm.
Rodzaje kart:
Karty trójdzielne/ karty do lekcji trójstopniowej składają się z trzech elementów: karty z wizerunkiem i podpisem, karty z wizerunkiem i samego podpisu. Karty, jak sama nazwa wskazuje, używane są do lekcji trójstopniowej, która składa się z trzech etapów: 1) prezentacji, czyli kładziemy kartę i mówimy co przedstawia, 2) identyfikacji, prosimy dziecko o wskazanie konkretnej karty, 3) sprawdzenia, czyli pokazując kartę pytamy „co to jest?”. Więcej na temat lekcji trójstopniowej możecie poczytać na blogu Wczesna Edukacja Antka I Kuby. Temat ten jest tak obszerny, że prosi się o osobny wpis ;). Karty z podpisami oczywiście są do wykorzystania dla dzieci czytających, pozwalają im zapoznać się z nowymi pojęciami i słownictwem. Dla dzieci młodszych (tak, jak ja dla swojego syna) wykorzystujemy karty bez podpisów. Przykładem takich kart są te z wpisu o atrybutach bożonarodzeniowych.
Karty nomenklaturowe/ karty naukowe różnią się od kart trójdzielnych tym, że pierwsza karta zawiera całą kolorową grafikę, jak najbardziej oddająca rzeczywistość (zwykle jest to grafika, ponieważ łatwiej na niej jest zaznaczać kolejne elementy) i kolejnych rysunków, które są czarno-białe, natomiast opisany element zaznaczany jest kolorem czerwonym. Spotkałam się z użyciem kolorów, które są na pierwszym rysunku, mnie jednak przekonuje bardziej używanie zawsze czerwonego, który mocniej wyróżnia elementy. Przykładem takich kart jest stworzony przeze mnie materiał o wulkanie.
Istnieje jeszcze odmiana kart nomenklaturowych. Na stronie Montessori Print Shop znalazłam je opisane jako nomenklaturowa książka, a które oprócz rysunków zawierają kilkuzdaniowe opisy. Inny przykład możecie znaleźć na stronie Wczesna Edukacja Antka I Kuby.
Dopasowywanki, nazwa zaczerpnięta z blogu Ponad Siebie. Są to karty bez podpisu i ich celem jest połączenie dwóch kart w pary. Do sprawdzenia służy karta kontrolna zawierająca połączoną już parę. Przykładem takiej dopasowywanki są moje „zwierzęta i ich domki” lub temat, który może robiłam nie do końca w zgodzie ze sztuką, czyli zawody i ich atrybuty z wpisu o słownictwie.
tematyka kart:
Tematyka kart jest bardzo obszerna i właściwe zależy od tego, co w danym momencie interesuje Wasze dziecko. Czasem ciężko jest trafić, bo ja na przykład uważałam, że dobrze byłoby zapoznać moje dziecko z nazwami owoców, ale ono miało zupełnie inne zdanie na ten temat. Myślę, że jest to pomoc, która sprawdza się przy starszych dzieciach, zwłaszcza tych, które już czytają i mogą z kartami pracować samodzielnie.
Karty dla dzieci poniżej 3 roku:
Na jednej z grup na Facebook-u natknęłam się na informację, że dla młodszych dzieci karty mogą się różnić od tych opisanych powyżej. Przede wszystkim mogą być większe niż zalecane 14 cm. Po drugie przedmioty na nich przedstawione powinny mieć zachowaną skalę tzn. że jeżeli robimy karty z np. przedmiotami codziennego użytku, to lampa nie może być rozmiaru stołu. Karty są oczywiście bez podpisu i przy ich użyciu dobrze jest prowadzić zabawę w dopasowywanie przedmiotów do kart, czyli np. figurek zwierząt.
Karty, a kwestia czytania:
Jak możecie zauważyć, nie we wszystkich aspektach pomoce Montessori do mnie przemawiają i w kwestii nauki czytania bardziej odpowiada mi Symultaniczno-Sekwencyjna Nauka Czytania, która jest jednym z elementów Metody Krakowskiej. Ten rodzaj nauki prowadzony jest na początku na wielkich literach, czcionką bezszeryfową. Dlatego ostatnio (natchniona przez siostrę) postanowiłam uzupełniać swoje karty o tak właśnie pisane podpisy. Takie karty będą wtedy mogły służyć dzieciom, które uczą się czytać właśnie w ten sposób, a niedługo, mam nadzieję, posłużą też mojemu synowi.
Gotowe karty:
Niedawno pojawiły się na rynku karty produkcji Różowej Wieży, jeżeli nie macie siły na szukanie zdjęć i grafik, i tworzeniu samemu kart, jest wiele blogów, które udostępniają materiały do druku. Ja udostępniam materiały po zapisaniu się na newsletter, a co oferuję, możecie sprawdzić na stronie bonusy. Poniżej przedstawiam Wam inne blogi, które dzielą się swoją pracą, niestety materiałów w języku polskim jest mało, jedynym dużym zbiorem, jaki znalazłam jest ten na blogu Hannah the Minx.
Inne blogi na których warto szukać to:
-
- Montessori Print Shop (część materiałów jest darmowa)
-
- Abcteach – materiały dostępne dla subskrybentów
-
- Montessori Nature – materiały dostępne dla subskrybentów
-
- Trillium Montessori – materiały dostępne dla subskrybentów
Kilka innych stron znajdziecie na tablicy Downloads, jednak dawno tam nie zaglądałam i nie wiem na ile są tam piny aktualne.
Dzięki Ci za bardzo pomocne podsumowanie tematu! 🙂
Super! Dziękuję! Takie karty przydają się też na lekcjach angielskiego z dziećmi 🙂
Dzięki! A jaki jest ten kod kolorystyczny dla poszczególnych materiałów? Pytam o to oznaczanie z tyłu kart pracy, o którym wspominałaś.
Próbowałam znaleźć coś więcej na ten temat. Kiedyś trafiłam na takiego linka, w którym była mowa o tym, aby np. karty z przedmiotami codziennego użytku były na naklejane na żółte kartoniki, a ze zwierzętami na różowe itp. Niestety nie mogę go teraz znaleźć. Co do oznaczeń z tyłu kart, to może ten link będzie pomocny: http://tothelesson.blogspot.com/2011/04/new-life-for-our-geometric-solids.html. Ale wydaje mi się, że co do tego to nie ma jakiś sztywnych wytycznych.
Dzięki. Wiesz, my na potrzeby domowe raczej nie będziemy się tego jakoś sztywno trzymać, z drugiej strony staram się robić maksymalnie zgodnie ze sztuką 😉
[…] Karty trójdzielne (ang. three-part cards, 3-part cards) to jeden z rodzajów kart stosowanych w metodzie Montessori w tzw. lekcji trójstopniowej. Tego rodzaju lekcja ma na celu pomóc dziecku poznać, zapamiętać i utrwalić nowe pojęcia. Gotowe karty prezentuje się dziecku (etap 1), po czym przechodzi w fazę identyfikacji (utrwalania) (etap 2). Lekcję zamyka przywoływanie z pamięci nowo poznanych słów (etap 3). Oczywiście tak skrótowa prezentacja zastosowania kart trójdzielnych może nie być wystarczająca, dlatego odsyłam do szerszego opisu np. u Różowej Wieży albo Domowego Montessori. […]