Prezentujemy kolejny wpis z serii o masach plastycznych. Ciastolina to produkt, który potrafi na wiele godzin zająć dzieci, co stanowi kuszący aspekt dla rodziców. Można oczywiście kupić gotowy produkt, ale poza ceną dochodzi czasami kwestia uczuleń u dzieci, dlatego przedstawiamy poniżej kilka wyszperanych przepisów (część jest jadalna). Zaczynamy od przepisu podstawowego, czyli po prostu masy solnej:
Przepis numer 1
Najbardziej podstawowy przepis:
1. Szklanka mąki
2. Szklanka soli
3. 125 ml wody
Całość należy wygnieść, aż do otrzymania jednolitej i gładkiej masy.
Warto też wiedzieć, że w zależności od potrzeb można do masy dodawać klej do tapet, olej, barwniki i eksperymentować z mąkami: pszenną, ziemniaczaną, razową.
Przepis numer 2
1. 1 kubek mąki
2. 1 kubek wody
3. 2 łyżki cream of tartar*
4. 1/3 kubka soli
5. 1 łyżka stołowa oleju jadalnego
Sypkie składniki odmierzyć i zmieszać razem, dolać olej, wodę, (można kilka kropli jakiegoś aromatu do ciasta) wymieszać, wylać na teflonową patelnię i powoli podgrzewać, aż masa zgęstnieje, zacznie się robić bardziej zwarta i przestanie przylegać do patelni. Taki gorący placek jeszcze chwilkę rozgniatać (łyżką) na patelni, aby całość porządnie się zagrzała. Po zdjęciu i lekkim ostudzeniu, taką ciepłą powyrabiać. Podzielić na porcje i dodać barwniki.
* podobne przepisy podają tu kwasek cytrynowy lub proszek do pieczenia, jednak w przypadku proszku do pieczenia spotkaliśmy się z sytuacją, że ciastolina po dwóch dniach się rozpłynęła.
Przepis numer 3
Ze strony Wronek:
1. Szklanka kleiku ryżowego
2. Szklanka skrobi (lub mąki) kukurydzianej – można dostać taką oznaczoną jako na pewno bezglutenowa
3. Pół szklanki wody
4. 3 łyżki oleju
Najpierw mieszamy ze sobą suche składniki, dodajemy olej i częściowo wodę. Najlepiej nie wlewać od razu całej wody, spróbujcie ugniatać ciasto i w razie potrzeby dolewać więcej. Jeśli masa okaże się zbyt lepka wystarczy dosypać odrobinę kleiku i skrobi. Masa powinna być miękka, jednolita i odklejająca się od rąk. Dzielimy naszą kulę na trzy mniejsze (lub tyle, ile chcemy mieć kolorów). W każdej porcji robimy dziurkę i wlewamy do niej barwnik. Zagniatamy do czasu uzyskania jednolitego koloru.
Przepis numer 4
Ze strony Dzieci Są Ważne:
1. Kubek mąki bezglutenowej (koncentrat uniwersalny z dodatkiem mąki ziemniaczanej/ ryżowej/ kukurydzianej/ dyniowej, można też wybraną mąkę połączyć w proporcji 1:1 ze skrobią kukurydzianą)
2. Pół kubka soli
3. 1 łyżka oleju roślinnego
4. 1 łyżka kamienia winnego (lub bezglutenowego proszku do pieczenia)
5. Pół kubka wody
Wszystkie składniki umieszczamy w garnku i podgrzewając na małym ogniu cały czas mieszamy – tak żeby powstała kulka, na koniec całość zagniatamy, dodajemy barwnik i gotowe. Mamy bezpieczną ciastolinę dla dziecka z celiakią, nietolerancją lub alergią na gluten.
Przepis numer 5
Ze strony Kreatywny Maks:
1. Odżywka do włosów (dowolna)
2. Mąka ziemniaczana (skrobia)
Do odżywki dodajemy małymi porcjami mąkę, mieszamy dokładnie, gdy masa gęstnieje ,sprawdzamy, czy się nie klei, następnie wyrabiamy w rękach.
Przepis numer 6
Ze strony Kreatywnik:
1. Masło orzechowe
2. Mleko w proszku
3. Miód
Wymieszajcie wspomniane składniki w proporcji 1:2:1 np. 5 kopiastych łyżek masła orzechowego, 10 kopiastych łyżek mleka w proszku oraz 5 kopiastych łyżek miodu. Smacznego!
Przepis numer 7
Ze strony Dzieci Są Ważne:
1. 200g migdałów bez skóry
2. 180g cukru pudru
3. Łyżka wody + kilka kropel olejku migdałowego.
Obrane migdały mielemy w blenderze aż masa będzie lekko klejąca, a drobinki orzechów prawie niewyczuwalne, dodajemy cukier puder, wodę i olejek. Zagniatamy, w razie potrzeby podsypując cukrem pudrem. Gotowy marcepan dzielimy na części i dodajemy barwniki spożywcze (najlepiej naturalne). Chłodzimy w lodówce.
Przepis numer 8
Ze strony Tominowo:
1. Mąka
2. Oliwka dla dzieci
Składniki wymieszać i bawić się.
Do każdego z powyższych przepisów można dodać barwniki i aromaty (gotowe lub wyszukać naturalne). Jednak można dodawać również inne rzeczy, ale na ten temat postaramy się napisać kolejny wpis oraz przedstawić w nim kilka pomysłów na zabawy.
Zdjęcia za zgodą Gadżetomama.
Bardzo ciekawy post. Zachowalem twoj blog w ulubionych. Teraz
bede tu zagladal czesciej. Powinienes jedynie zmienic grafike poniewaz ta wyglada troche slabo.